Translate

środa, 8 sierpnia 2012

#imagine146

Jesteś asystentką managera zespołu One Direction. Zawsze spędzałaś dużo czasu z chłopakami, ale do tej pory łączyły was relacje czysto zawodowe. Pewnego dnia Liam poprosił Cię o spotkanie. Zgodziłaś się, a Daddy Direction powiedział, że przyjedzie o 4 po południu. Jak powiedział tak zrobił. Byłaś gotowa. Wyszłaś przed dom i zdziwiłaś się, bo był tam tylko Liam, a zwykle na takie spotkania zjeżdżali się wszyscy - Louis, Harry, Zayn, Niall, Liam, manager i rzadziej ich stylistka. Gdy stałaś w progu ubrana w jeansy i bluzę czułaś się dziwnie, nagle napadło cię dziwne uczucie - trochę strach i trochę radość, przez chwilę nawet motylki w brzuchu. Liam stał przy samochodzie i uśmiechał się. Podszedł do ciebie wręczając Ci kwiaty i białe pudełko "Wiesz ... pięknie wyglądasz, ale może założysz to??" zapytał, a ty zarumieniłaś się. "Dobrze, zaczekaj chwilę. Wstawię kwiaty do wazonu i założę .. to" powiedziałaś po czym posłałaś mu promienny uśmiech. Po kilku chwilach wyszłaś przed dom ubrana w prześliczną jasnoróżową sukienkę. "Jesteś prześliczna" skomentował "i nie mam na myśli stroju" dodał po chwili. "Dziękuję" powiedziałaś zawstydzona. "Gotowa na podróż?" zapytał i otworzył ci drzwi do samochodu. "Podróż?" popatrzyłaś na niego z miną "WTF?" a on się tylko uśmiechną, wziął Cię za rękę i poprosił abyś zapięła pasy. Jechaliście w milczeniu przez około pół godziny. Byliście za miastem, nagle zobaczyłaś wielką łąkę. Liam zatrzymał samochód i wyszedł żeby otworzyć ci drzwi. Wysiadłaś, a Payne wyciągnął z bagażnika koszyk i koc. "Gotowa na piknik?" uśmiechnął się promiennie. "na piknik?" zapytałaś i znów zrobiłaś minę typu "WTF?". On się zaśmiał i zapytał "zawsze odpowiadasz na pytanie pytaniem?". Zawstydziłaś się, ale pomogłaś mu rozłożyć piknik. Jedliście, rozmawialiście, śmialiście się. Po jakimś czasie Liam włączył muzykę z radia samochodowego i poprosił cię do tańca, zgodziłaś się i zaczęliście tańczyć "wolnego". Daddy Direction spojrzał Ci w oczy i powiedział " [TI] wiem, że to mało romantyczne, ale chciałem powiedzieć ci coś z dala od tego wszystkiego co od jakiegoś czasu nas otacza. Chciałem żeby było to coś wyjątkowego, bez świateł reflektorów, fleszy aparatów i wielkich scen. Kocham Cię i nic tego nie zmieni, ale na razie nie chcę się z tym ujawniać. Mam nadzieję, że mnie zrozumiesz. Jeśli jednak nie chcesz być ze mną, zrozumiem." gdy skończył pocałował cię delikatnie w usta. "Ja ciebie też kocham" powiedziałaś po czym wasze usta znów złączyły się w pocałunku.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz